Wesołych Świąt!

Author: red_noir /

John_Bauer_Christmas_goat


Wszystkim Odwiedzającym życzę magicznych Świąt :)

Kiedy przestaniesz bać się duchów, zobaczysz, jak one krążą wokół i przepływają przez ciebie niczym meduzy w głębinach. Mają dziwną ulotną prędkość. Nie wiem, czemu się nimi zachwycam, czemu nie umiem odwrócić od nich głowy. Są jak biegnące dzikie konie. Zdziwione i oszołomione własnym wyzwoleniem. Dryfują jak włosy podwodnych roślin. Ani nie jest to tańcem, ani nie wiąże się z żadnymi prawami. Jedynie akceptacja pustki pozwala wejrzeć w ich królestwo, chociaż, sama nie wiem, co sprawiło, że jestem gotowa na ich spotkanie. Może to pora roku, której potencjału wcześniej nie byłam świadoma? Może dlatego listopadowe dni są takie szare – bo przybliżają się dwa światy i duchy wreszcie szaleją między nami.

Lacrimosa, Flamme im Wind

Author: red_noir / Etykiety:



masterpiece. A zwłaszcza od 5:45

Pokój Grety

Author: red_noir / Etykiety:

zamieściłam odnośnik do strony o tym tytule - jest to, jednocześnie, tytuł pisanej przeze mnie metafizycznej powieści grozy. Jeśli nie odstrasza Was połączenie patosu i groteski, zapraszam do czytania ;)

piesek ziemny

Author: red_noir / Etykiety:

niedawno związek kynologiczny FCI przyznał się wreszcie do pomyłki, przez którą wiele osób mylnie uważało staffordshire bullteriera za psa bojowego. Co znaczy staffordshire pit bull terrier? "Pit" to dół, dziura, słowo "terrier" pochodzi od "terra", co znaczy ziemia. Jest to więc, oczywiście, piesek ziemny. Cała nazwa brzmi zatem: byczek ziemny gnieżdżący się w norach w okolicach Staffordshire.
Synonimy: klucha bojowa, trzmiel.


puszcza to sen

Author: red_noir /

We śnie widziałam puszczę.
„Wycofaj się! Drapieżne zwierzęta polują o zmierzchu, który w tym lesie nie ma końca”.
Weszłam między drzewa. Nigdy nie zrozumiem pragnienia, by tam być. Tam można być i nie można zarazem – wszystko dzieje się w ciemności, której nie przeniknę, jeżeli nie umrę, a wtedy na pewno jej nie przeniknę. Nie wiem, co dzieje się w tym śnie. Czy pożerają mnie dzikie zwierzęta? Czy kanibale cieszą się, że przejęli moją moc? Poszłam tam szukać kości. A może poszłam zostawić własne? Moja maleńka świadomość chce się dostać głębiej i dalej, ale inna część odmawia wstępu. To te pragnienia, które są z natury niespełnialne. Chcę się zatracić, zatracić i jeszcze raz zatracić. Choćby to była iluzja, chcę wejść do lasu. Coś mi wyszarpie duszę w ciemności. Wyszarpie ją jeszcze raz. Ponieważ niczego nie chcę zachować dla siebie. Duchy zwierząt tańczą pośród drzew. I wciąż pragnę nadawać im imiona i szukać pośród umarłych symboli, lecz z drugiej strony ja nie chcę wskrzeszać; to dzień zabijania. Moja dusza rozpłynęła się we mgle. Uwolniłam ją od siebie, od ciągłego stawiania granic. Pozostawiłam ją w domu drapieżników. Czekam, aż mnie znajdą, by mogła wyruszyć w dalszą wędrówkę - ku ciemności, do której zawsze lgnęła niby święty do swojego Boga.
I znowu fragment mnie odszedł do krainy snu. Część mnie zostaje tam każdej nocy, mknąc w nieznane czeluście. Słyszę:

W głąb, w głąb, podziemny świat, na czarnym koniu Morfeusza,
Ziemia ma kamienie, niebo gwiazdy, mknę odnaleźć zagubioną kość.

Szybciej, szybciej, w miękki sen, teraz już wiem, że bezpowrotny.
Znów się spóźniłam na Ostateczny Sąd.
Gdzie się podziały moje stare kości?

Już pewnie wszyscy czekają. Niecierpliwią się, to pewne.
Pan Bóg bębni palcami o stół. Wypalają się miliony kandelabrów.

Aż się denerwuję.
Tylko chwila dzieli mnie od wieczności, ale wiecznie ta chwila!

Stanisław Kowalow, ilustracje do bajek Aleksandra Puszkina

Author: red_noir /






To, co uwielbiam w ilustracjach do rosyjskich bajek, to wybujałość zarówno pod względem treści, jak i formy. Wszystko tutaj jest bogate, tłuste, obfite, pełne i złociste. Jeśli pojawiają się konie, to nie są to chuderlawe araby, tylko słusznej postury rumaki, przypominające fryzjany albo perszerony, bardzo kudłate, o włochatych pęcinach. Dęby i muchomory rysowane są podobną, grubą kreską. Cała natura tutaj ma cerkiewny przepych i słowiański urok.

Galeria zmurszałych pni

Author: red_noir / Etykiety:

Który z nich jest najbardziej zmurszały?

Kandydaci z rezerwatu Śnieżnej Białki, Sudety Wschodnie:





Beskid Niski



Puszcza Białowieska:



(Moim osobistym faworytem jest nr 9. Jak to niektórzy mówią, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu - na tym pieńku usadowiła się salamandra. Czy ktoś ją dostrzeże? Atrakcyjność 7 zwiększa pająk cierpiący na borderline - prawda, że wygląda, jakby balansował na krawędzi? Poza tym, pieniek posiada wiadomą cechę w wysokim natężeniu. Ale nr 2 też jest bardzo zmurszały.)

Są one, oczywiście, zamieszkane, ale o ich mieszkańcach napiszę przy innej okazji.

To tylko muzyka

Author: red_noir / Etykiety:

To moje ciało czy ciało węża? Czarujące wstęgi przedziwnej szatańskiej muzyki. Doświadczenie cierpienia rozrywa mnie na małe kawałeczki i tańczę pośród konfetti, które kiedyś było moją duszą, tańczę przed zaklinaczem węży. Grzechocą ozdobne łańcuchy na moim brzuchu. Moje życie jest jednym pociągnięciem pędzla. Wykonanym twoją dłonią na moich spoconych plecach. Smuga czerwonej farby, którą mogę ujrzeć w lustrzanym odbiciu. Jeśli pozwolisz...

Zapachy! Dym kamfory jest moją siostrą, która również ulega zaklinaczowi węży, która tańczy. Pragnę muzyki i przez nią płonę. To gorzkie światło wyraża wszystkie moje pragnienia. Ich nie-spełnialność. Nigdy nie pogodzę się z ciemnością i wiekuistą ciszą. Idę ku światłu, jedynemu światłu, ku infernalnej łunie nade mną.

Moja wieczność polega w tej chwili na obserwacji jego dłoni. Ogień to zaczarowane imperium gestów. Płomienie umieją ogarnąć wszystko, nie ma słowa ani ciszy, których nie potrafiłyby wyrazić. Hipnotyzuj mnie, ogniu, zaklinaj mnie. Nie mogę opuścić ani jednego twego gestu, ani na chwilę odwrócić oczu. Nie chcę, by przepadło słowo, na które czekam, a które mnie uspokoi na wieki wieków.

Więc stałam się wstęgą przedziwnej szatańskiej muzyki. Trawi mnie ponaglająca do tańca gorączka. Gdy zamilknie, przestanę istnieć, przestanę cierpieć, nie będzie już niespełnionego pragnienia. Ale ty nigdy nie przestaniesz grać, nieprawdaż, diable?

Zwierzęcość, tryptyk

Author: red_noir / Etykiety: ,




Zwierzęcość I, II, III. Tryptyk mojego autorstwa, zapewne przyczynek do dyplomu

Devil doll - Dies Irae, Part 9

Author: red_noir / Etykiety:



Wygrzebane spod ziemi

Daemonia Nymphe - Nocturnal Hecate

Author: red_noir /



Czujecie to zimne, górskie powietrze?

Moon Far Away - Ekoy Vania

Author: red_noir / Etykiety:



Dobry, rosyjski neofolk ze słowiańską duszą, przechadzającą się nad ścianą październikowej brzeziny :)
Polecam zwłaszcza "Smert" na płytce "Belovodie". Na youtube tego niestety nie znajdziecie... ;)

Thoth Tarot

Author: red_noir / Etykiety:

Thoth Tarot to mało uczęszczana droga poprzez wewnętrzne galaktyki, wytyczona przez Aleistera Crowleya oraz Lady Friede Harris. Chętnych do zgłębienia bogatej symboliki kart odsyłam do książki Lona Milo DuQuette, "Tarot Thota". Jest to niewątpliwie jedna z bardziej niezwykłych i mistycznych talii. Emanuje z niej specyficzny chłodny porządek, wciągająca moc. Znaczną tego zasługą jest z pewnością talent artystyczny Lady Friedy Harris. Choć jej styl jest bez wątpienia indywidualny, dostrzec w nim można echo twórczości El Greca, a także Williama Blake'a. Być może popełniam teraz nadinterpretację. Trudno jednak o bardziej inspirujących w sensie mistycznym artystów. Podobieństwo z obrazami El Greca widzę w wydłużeniu postaci i ukazywaniu ich często w wyniosłej perspektywie, w aurze dystansu. Niekiedy artystka porusza się wśród podobnych układów barw. Natomiast pewne sylwetki, ich ciężar i "statyczność", przypominają te z obrazów Williama Blake'a.
Twórczość Lady Harris z malarstwem obydwu panów bezspornie łączy głębia i tajemniczość.
Zamieszczam przykładowe atuty Denarów, związanych rzecz jasna z żywiołem ziemi:


Cisza jest zamknięciem oczu. Deszcz jest szeptem. Nocą wędrują sny. Starucha-wiedźma wciąż je pisze w zapomnianym przez dzień języku. Kiedy jest bardzo, bardzo cicho, można usłyszeć, jak sny rozmawiają. Można usłyszeć ich kroki taneczne i skradające się. Kiedy jest się tak cicho…
Zobaczyć sen znaczy nie śnić.

Le pacte des loups

Author: red_noir / Etykiety:



Niebawem powstanie ranking filmów, w których ziemia krzyżuje się z nocnym niebem. "Braterstwo wilków" z pewnością uplasuje się w czołówce.

John Emerett Millais - Autumn Leaves

Author: red_noir / Etykiety: , ,



w ogrodach nastała pora jesiennych porządków. Już niedługo będzie nam towarzyszyć zapach palonych liści

nie da się dookreślić

Author: red_noir /

Nastrój ziemistości ma tyle odcieni, ile ziemia zapachów. Możemy go doświadczyć na bagnach wśród wybujałej roślinności. Nad czarnym leśnym stawem, w którym odbija się leśna rzeczywistość bez żadnej skazy, tyle tylko, że ciemniejsza. Przeniknie nas wilgocią w borze świerkowym i buczynie, w lesie grądowym i pośród łęgów. Ten skarbiec jest pełen porostów, grzybów i kości nieznanych, dzikich zwierząt. Nastrój ziemi to jednak nie tylko klimat mrocznej puszczy.
Wychodząc z lasu, idziemy drogą wśród zoranych pól, których zapach miesza się z wieczorną mgłą. Ta ostatnia wygląda jak zebranie duchów, jest ich coraz więcej; zjawy spieszą zewsząd, by się spotkać. Zbliża się do nich szpieg udający mgłę, dym z kominów pobliskiej wsi lub miasteczka. I znów wydaje mi się, że wytropiłam nastrój ziemistości. Powodują to stare chaty o dachach przykrytych gąbkami mchu, błotniste podwórza, na których koślawe przybudówki zdają się wyrastać z czarnej gleby. Ich drewno jest śliskie od porostów. Wewnątrz znajdziemy garnki i kosze z zerwaną fasolą, piwnicznie pachnące ziemniaki, pęki ziół suszących się pod sufitem.
Ten nostalgiczny klimat jest przesycony ziemią. Podobne tło emocjonalne znajdziemy też w przestrzeni suchej i odległej, orientalnej, pachnącej gałką muszkatołową, kardamonem i mirrą. Tutaj interesujący nas żywioł jest pozłocony ogniem. Niewątpliwie pewne obrazy Eugene'a Delacroux oscylują wokół takiej zmysłowości.
Wreszcie, należy stwierdzić, że wyobraźnia ziemista i jej uczuciowość poruszają się w sieci skojarzeń, w której pełno jest odmiennych światów. Mieszczą się tu rozważania o organiczności, a także o materii zepsutej, której wynaturzenie i seksualność padają ofiarą wnikliwych badań. To ostatnie znajdziemy choćby w teledysku "Closer to God" zespołu Nine Inch Nails.
Głębia, podżywioł żywiołu ziemi, jest niekończącą się opowieścią.

Józef Wilkoń - ilustracje

Author: red_noir / Etykiety: ,



Stąd pochodzi muzyka,którą słyszymy jesienią w lesie...

filmowe motto

Author: red_noir /

Pierwsza odsłona

Author: red_noir / Etykiety: , ,

Od dawna nosiłam się z zamiarem utworzenia przestrzeni, której spoiwem byłby nastrój ziemistości. Będę pisać o muzyce, filmach, literaturze, grach, mitologii, sztuce, filozofii, gdzie poczuję błotnisty grunt i zobaczę ciemnoczerwone owoce. Miłośników Tima Burtona, czarnych romantyków i współczesne czarownice serdecznie zapraszam. Jak również wszystkich tych, którzy lubią sprawdzać, co się kryje pod kamieniem.